PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=873851}

Gdzie śpiewają raki

Where the Crawdads Sing
6,9 36 753
oceny
6,9 10 1 36753
4,0 10
ocen krytyków
Gdzie śpiewają raki
powrót do forum filmu Gdzie śpiewają raki

Taki Harlequin

ocenił(a) film na 4

Taka w amerykańskim stylu ładna historyjka. Wystylizowani aktorzy, podkolorowane zdjęcia, wszystko odpicowane jak ta lala. Dobrze się to ogląda a po wyjściu z kina od razu zapomina

Dobanasia

Nic dodać nic ująć

ocenił(a) film na 3
Dobanasia

Nie zapomina się zmarnowanych pieniędzy.

ocenił(a) film na 5
Dobanasia

Czytałam książkę, bo jest bardzo modna w czytelniczych kręgach. Niestety, tak samo średnia jak film. Zachwyty niezrozumiałe.

czarna_maggie

Popieram w 100%. Książka bardzo długo się rozkręcała, później było trochę akcji /napięcia i to byłoby tyle. Raczej do tego tytułu już nie wrócę.

czarna_maggie

Zgadzam się w 100 %. Nic szczególnego się nie dzieje. Tytuł, typowo, na raz, nic więcej.

ocenił(a) film na 6
czarna_maggie

Jeju, jak dobrze, że nie tylko ja mam takie zdanie. Właśnie kończę słuchać książki i jestem mega rozczarowana

Dobanasia

Takie romansidło, liczyłam że sie wzruszę, bo tu pisali, jak to oczy załzawione, a tu nic :). Ale piękne widoki za to

ocenił(a) film na 4
Margo_M

Film adekwatny do pierwowzoru. W zasadzie można ująć, że to dobra ekranizacja.

Vanillia

Tak, miałam dopisać, że trochę zmieniam zdanie, bo kilka dni chodził mi ten film po głowie, zwłaszcza ta więź z przyrodą, że w smutku ją pocieszało, że na ganek przyleciał krogulec. Przyroda rzeczywiście potrafi pocieszyć. I że natura nie jest okrutna, tylko ma swoje sprytne sposoby na przetrwanie (do zastanowienia). Książkę też już przeczytałam, podobała mi się (choć nie lubię tematów sądowych, ale w końcu ten wątek też przeczytałam). I w ogóle ten wątek samotnej dziewczyny na mokradłach na swój sposób porusza.

ocenił(a) film na 4
Margo_M

Nawet najbardziej poruszające historie, niecodziennie obierane wątki, dające do myślenia akcenty, nie przebiją się przez tandetne, jałowe przedstawienie. A według mnie taka była książka. Nie do przebrnięcia, nie do wtopienia się w bohaterów i fabułę. Postaci oderwane od rysów psychologicznych, sztampowe rozwiązania, sporo naciągnięć. W tym kontekście film był o piętro lepszy, bo coś tu zaczynało już grać, ale nadal: to typowy wyciskacz łez - oczywiście uroniłam ich nawet kilka, tak jak na Mój przyjaciel Hachiko. Ja jestem bardzo podatna na takie chwyty ;).

Vanillia

Ach więc tak myślisz o książce:) ja lubię literaturę popularną, i nie przeszkadzają mi tanie chwyty :) zresztą doczytałam do końca, a to już coś, bo często przerywam w połowie, jak mi się nie podoba. Zresztą ten świat był przedstawiony plastycznie. Czytałam ostatnio trochę klasyki, tam dopiero są tanie chwyty!:) ktoś nawet nazwał jedną z naszych znanych klasycznych pisarek utalentowaną oszustką :). Dość często też płaczę na filmach :), choć uwielbiam też komedie. Nie pamiętam jak to było z Hachiko, ale to z pewnością wyciskacz łez.

Vanillia

PS. Ze mną było na odwrót, romans bardziej do mnie przemówił w książce niż w filmie

ocenił(a) film na 5
Dobanasia

O to to. Czułam się jakbym oglądała animowaną Pocahontas, tylko już chyba wyrosłam.

ocenił(a) film na 7
Dobanasia

Rozpoczyna się całkiem ciekawie ale pózniej robi sie monotonny. Zdjęcia świetne, ukazujące piękną naturę Karoliny Północnej. Klasyczny amerykański romans, bardzo melancholijny. Mimo wszystko ciekawa historia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones